Adapciak
Nowy użytkownik
Hej, witam, chyba jestem pierwszy póki co Białego. Jeszcze się zastanawiam, ale mam pytanie. Czy każdy dojeżdża do Dźwirzyna na własną rękę, czy możliwe jest, by zebrać się w grupę i wyruszyć razem (wraz ze spotkaniem zapoznawczym:))?
Offline
1.Nie masz co się zastanawiać
Cały czas czekałem na wpis pierwszej osoby:D
2.Odpisze zamiast Szorta - pewnie wyjazd będzie zorganizowany z Białegostoku, a jeżeli komuś nie będzie pasować i nie da się tego inaczej ustawić to wyjazd na własną rękę. Ja np. w zeszłym roku jechałem na własną rękę.
3.Jeżeli Ty i inni będziecie chętni to możecie wcześniej zorganizować integracje już w Białymstoku, tylko musisz z Szortem o tym rozmawiać ale chwilowo jest niedysponowany:D
Offline
To i tak bez różnicy... bo zabawa będzie świetna. Mysle, że ilość osób starszych moze być tylko spowodowana mniejszą ilością chętnych "kotów", co biorąc pod uwage zeszłoroczny Adapciak(zapewne i wcześniejsze również) wydaje się być dziwne:|.
Offline
to jest wyjazd dla adapciatek, jednak lepiej (przynajmniej na poczatku) beda sie czuli starzy elsowicze;
ja sam nie moge doczekac sie by spotkac Artiego i oddac mu za to, ze na ESP nie chcial spac w tym samym pokoju co ja
Offline
Co do adaptacji na obozie to wiecie jak jest- pierwszego dnia o co kaman, kim są Ci dziwni ludzi i czemu chcą naszą wódkę, a potem to już jak zwykle
Lopez, powinieneś wiedzieć z innych wyjazdów, że ja nie śpię w pokojach do których jestem przydzielony tam trzymam tylko swoje rzeczy
Offline
chyba na adapciak bardziej czekaja elsowicze niz adapciatka,
elsowicze wiedza co sie moga spodziewac po swojej ekipie - po mojej brak psychologa:P a adapciatka raczej sie nie znaja, wiec takie spotkanie przedobozowe to bardzo dobry pomysl...
Arti, na twoj plus jes to, ze chociaz w zastepstwie wyslales miska
Offline